Skotniccy w Sandomierzu: mała historia w wielkiej skali
Co łączy Florencję, Kraków i mały Sandomierz? „Wielka podróż” Michała i Elżbiety Skotnickich z początku XIX stulecia, którą tego lata przypomina Muzeum Zamkowe w Sandomierzu z całym jej fascynującym kontekstem.
„Egzekucja tej statuy jest [tak] doskonała, że Canova oglądając ją napisał ołówkiem: Canova fecit. Jakby chciał powiedzieć, że rad by podobną zrobić”. Tymi słowami polski podróżnik Stanisław Dunin-Borkowski opisał znaną niegdyś anegdotę o Antonio Canovie z początku XIX w. Dotąd niedościgniony geniusz klasycystycznej rzeźby miał tak zachwycić się nagrobnym pomnikiem Michała Skotnickiego w Santa Croce we Florencji, dłuta znacznie mniej cenionego Stefano Ricciego, że był gotów uznać je za swoje dzieło. Zachowany do dziś florencki nagrobek Skotnickiego jest jednak nie tylko arcydziełem sztuki czy atrakcją turystyczną, ale również ważnym świadectwem historycznym. Za śnieżnobiałym marmurem kryje się bowiem mała lokalna historia z podsandomierskiej wsi, mająca swój szeroki europejski wymiar i kontekst.
Opowiada o tym najnowsza wystawa czasowa Muzeum Zamkowego w Sandomierzu zatytułowana „Skotniccy – między Sandomierzem, Florencją a Krakowem” (otwarta do 1 września br.), prezentowana w tamtejszym zamku królewskim dzięki współpracy z takimi instytucjami jak: Zamek Królewski na Wawelu, Zamek Królewski w Warszawie, Muzea Narodowe w Krakowie i Warszawie, Biblioteka Jagiellońska, Ossolineum czy Narodowe Muzeum Sztuki w Kownie.
Dwa portrety
Najważniejszymi obiektami na wystawie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta